Miękkie, maślane i chrupiące bułki do burgerów są według mnie najważniejszym składnikiem dobrego burgera. Nawet najlepsze mięso i dodatki zamknięte w suchej i twardej lub odwrotnie- nadmuchanej i rozpadającej się bułce nie będą dobrze smakować.
Wiem, że wielu z was przeraża samodzielne robienie bułek i fakt jest to trochę pracochłonne ale zdecydowanie warte zachodu. Co więcej upieczone bułki po ostudzeniu można zamrozić i cieszyć się nimi przez jakiś czas.
Kluczem do miękkich i lekkich bułek jest długie wyrabianie ciasta ale o tym więcej w przepisie.
Składniki
Na 10 bułek lub 14 mini bułeczek (zdjęcie przedstawia mini burgery)
- 500 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka soli
- 7g drożdży w proszku
- 1 łyżka śmietany 18%
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżka oleju
- 300 ml mleka
- 50 g masła
- 1 jajko + jedno żółtko
- biały sezam
- czarnuszka
Sposób przygotowania:
Krok 1
Ciasto:
Do dużej miski wsypujemy przesianą przez sitko mąkę, łyżkę soli, dwie łyżki cukru oraz drożdże. Mieszamy wszystkie suche składniki. Dodajemy 50 gram roztopionego masła, łyżkę oleju, jedno jajko oraz łyżkę śmietany. Następnie dolewamy powoli 300 ml letniego mleka jednocześnie mieszając. Wyrabiamy przez 15 minut, do momentu gdy ciasto przestanie nam się przyklejać od rąk i będzie elastyczne. Im dłużej wyrabiamy ciasto tym bułki tym są lżejsze, bardziej puszyste i miękkie. Możemy również użyć miksera z hakiem (w tym wypadku wyrabiamy ciasto przez ok. 10 minut)
Formujemy kulę i przekładamy ją do miski wysmarowanej olejem, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na godzinę do wyrośnięcia.
Jeśli ciasto wychodzi wam zbyt mokre lub zbyt długo nie odkleja się od rąk możecie dodać odrobinę mąki.
Krok 2
Bułki
Na oprószony mąką blat wykładamy ciasto i gnieciemy jeszcze kilka razy. Dzielimy je na 10 równych części i formujemy bułki, naciągając je i zawijając pod spód, tak by były od góry napięte i bez żadnych zagnieceń. Ja bardzo często robię mini burgery i w tym wypadku dzielę ciasto na 14-16 mniejszych kawałków. Pamiętajcie, że bułki zwiększą swoją objętość.
Wykładamy je na papier do pieczenia i spłaszczamy. Przykrywamy bułki ściereczką i odstawiamy na kolejne 30 minut do wyrośnięcia.
Następnie przy pomocy pędzelka, smarujemy bułki roztrzepanym żółtkiem i posypujemy sezamem lub czarnuszką – w zależności od preferencji. Ja osobiście bardzo lubię czarnuszkę nadaje fajny, lekko pikantny smak.
Wstawiamy bułki do piekarnika rozgrzanego do 200°C i pieczemy przez około 15-17 minut.
Smacznego
