Kremowy i aksamitny chłodnik z botwinki na bulionie

Lato w mieście potrafi być męczące, mamy dopiero maj, a temperatura już sięga prawie 30 stopni. Przeważnie przy tak wysokich temperaturach nie mam ochoty na jedzenie i jedynie marzę, aby w jakiś sposób schłodzić swój organizm. Chłodnik jest jednym z tych dań, które idealnie się do tego nadaje. No i jest fit, co w ciągu lata jest niezwykle istotne! Przynajmniej dla nas kobiet 😉

Poniższy przepis jest banalnie prosty, chłodnik zawsze wychodzi pyszny i ekstra kremowy. Szczerze powiem, że średnio przepadam za tradycyjną wersją, w której mamy kawałki buraków i pływające liście botwinki, jeśli macie podobnie – ten przepis z pewnością przypadnie Wam do gustu.

Składniki na kremowy i aksamitny chłodnik z botwinki na bulionie:

1l maślanki
500ml bulionu waszej preferencji, ja używam drobiowego ale równie dobrze sprawdzi się warzywny lub cielęcy
duży pęczek botwinki lub dwa mniejsze (liście wraz z buraczkami)
1 ogórek zielony
pęczek rzodkiewek
2 ząbki czosnku
pęczek szczypiorku
pęczek koperku
sok z połowy cytryny
jajka na twardo
1 łyżeczka chrzanu
suszona cebula

Przygotowanie kremowego chłodniku z botwinki na bulionie:

Krok 1
Gotowanie botwinki

Liście botwinki oraz buraczki drobno kroimy.
Całość zalewamy bulionem i gotujemy około 15 minut.
Po ugotowaniu dodajemy sok z połowy cytryny i odstawiamy całość do ostygnięcia.
Następnie blendujemy wszystko na gładką masę.
Jeśli w zupie mamy naprawdę dużo liści, a mało buraczków, polecam trochę ich wyjąć, w innym wypadku zupa może wyjść lekko brązowa.

Krok 2
Przygotowanie dodatków do chłodnika z botwinki

W międzyczasie ścieramy na tarce rzodkiewki.
Ogórka przekrawamy wzdłuż, wydrążamy miękki środek z nasionami i kroimy na cienkie półksiężyce.
Następnie siekamy drobno koperek i szczypiorek.

Krok 3
Serwowanie kremowego chłodnika z botwinki na bulionie

Do zmiksowanej botwinki dodajemy 1 litr maślanki, dorzucamy dwa ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę oraz pokrojone zioła, ogórka i rzodkiewkę.
Doprawiamy całość łyżeczką chrzanu, solą, pieprzem oraz suszoną cebulą.
Chłodnik wstawiamy do lodówki na cała noc, aby dobrze się schłodził i przegryzł.
Serwujemy następnego dnia z jajkiem ugotowanym na twardo i świeżym szczypiorkiem.

Smacznego,
Wasza Marcysia!