Pieczona papryka marynowana w oliwie i czosnku – idealna do kanapek, makaronów, sałatek i wielu innych przepisów.

O dziwo w moim domu nigdy dużo się nie gotowało. Częściej chodziłyśmy z mamą do ulubionego lokalu na domowe obiady, niż gotowałyśmy je w domu. Jako nastolatka zaczęłam z ciekawości zaglądać częściej do kuchni. Trochę kombinowałam, trochę wzorowałam się na przepisach kulinarnych czy programach telewizyjnych. Jedna natomiast rzecz w domu była stałe! Duża miska w lodówce z pieczoną papryką marynowana z czosnkiem i dobrej jakości oliwą.

pieczona papryka w oliwie

Moja mama odkąd pamiętam przygotowywała pieczoną paprykę i absolutnie wszyscy ją kochali. Najlepiej smakowała na chrupiącej grzance – tak tą miłość do grzanek zawdzięczam chyba mamie ale cudownie sprawdzała się w sałatkach czy makaronach. Teraz wykorzystuję ją do jeszcze większej ilości przepisów. Cudowna jest zupa krem z pieczonej papryki (w tym wypadku oczywiście nie trzeba jej marynować), hummus z pieczoną papryką to zdecydowanie mój ulubiony smak, a pasta z kremowym sosem z pieczonej papryki z dodatkiem śmietanki to prawdziwe niebo w gębie.

Przygotowanie pieczonej papryki jest dziecinnie proste i też bardzo szybkie. Tak jak ekspresowo się ją robi tak też szybko znika ona z naszej lodówki dlatego polecam zrobić podwójną ilość;)

bruschetta z pieczoną papryką i serem feta

Składniki na pieczoną paprykę marynowaną w oliwie i czosnku:

  • minimum 4 papryki ja przeważnie piekę 6 (przy mniejszej ilości nie ma co zawracać sobie głowy;)
  • 4 ząbki czosnku
  • dobrej jakości oliwa – na oko, sami wyczujecie 😉
  • szczypta soli

 

Sposób przygotowania pieczonej papryki:

  • Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.
  • Umytą paprykę przekładamy w całości do naczynia żaroodpornego lub dużej foremki – Papryka podczas pieczenia puści dużo cennego soku dlatego warto wybrać takie naczynie, żeby nic nam się nie wylało.
  • Papryki nie kroimy, dzięki temu w środku stworzy się nam cudowny sok, który po wymieszaniu z oliwa, będzie prawdziwą eksplozją smaku.
  • Lekko skrapiamy paprykę oliwą i oprószamy solą.
  • Pieczemy przez 30 minut lub chwilę dłużej. Skórka powinna być miejscami przypieczona, wręcz ciemna, a papryką powinna zmienić swoją konsystencję na zupełnie miękką.
  • Paprykę obieramy ze skórki, gdy jest jeszcze ciepła, wręcz gorąca. Wtedy odchodzi najłatwiej.
  • Następnie usuwamy ogonek i wylewamy sok do naczynia w którym piekliśmy paprykę.
  • Przekładamy paprykę na deskę do krojenia i przy pomocy noża lub ręki lekko oczyszczamy ją z pestek/nasionek.
  • Kroimy paprykę w paski i przekładamy do miseczki.
  • Dodajemy pokrojony w cienkie plasterki czosnek, szczyptę soli do smaku oraz sok z upieczonej papryki.
  • Zalewamy paprykę oliwą, tak aby była lekko przykryta i odstawiamy do lodówki najlepiej na całą noc.
  • Niecierpliwi mogą jeść już po dwóch godzinach 😉

Paprykowo czosnkową oliwę możemy użyć do przygotowania dressingu do sałatek, skrapiania grzanek czy po prostu maczania chleba.

Na zdjęciu możecie zobaczyć moją ulubioną grzankę : chrupiący chleb podpieczony na oliwie, nasmarowany czosnkiem z odrobiną kremowego serka – może być ricotta, mascarpone, kwaśny Bieluch czy zwykłe Almette, na górę układamy pieczoną paprykę i kilka plasterków czosnku. Skrapiamy wszystko paprykową oliwą i posypujemy pokruszoną fetą.

Smacznego,
Wasza Marcysia!

jak zrobić pieczoną paprykę?