O dziwo w moim domu nigdy dużo się nie gotowało. Częściej chodziłyśmy z mamą do ulubionego lokalu na domowe obiady, niż gotowałyśmy je w domu. Jako nastolatka zaczęłam z ciekawości zaglądać częściej do kuchni. Trochę kombinowałam, trochę wzorowałam się na przepisach kulinarnych czy programach telewizyjnych. Jedna natomiast rzecz w domu była stałe! Duża miska w …