Pietruszka była moją zmorą z dzieciństwa, wszystko zmieniło się w jeden wieczór, kiedy mój kolega z Bajrutu zabrał mnie na lunch do prawdziwej Libańskiej restauracji. Historia miała miejsce w Dubaju, gdzie na prawie każdym rogu możemy znaleźć arabską knajpę.
Samer zamówił cały stół rozmaitości, począwszy od kultowych przystawek czyli humusu, baba ghanoush (pasta z pieczonego bakłażana) i rekakat (chrupiących i ciągnących serowych rolkiek z ciasta filo) po sałatki takie jak klasyczna wiosenna fattoush (z chlebkiem pita i charakterystyczną przyprawą sumac), odświeżającą cytrynową tabbouleh z pietruszki, po wszelkiego rodzaju mięsa z grilla- jagnięcinę, chicken tawook (cytrynowe szaszłyki z kurczaka marynowane w jogurcie), kafta (grillowany szaszłyk z mielonego mięsa wołowego) oraz pyszną, chudą grillowaną rybę.
Dodatkiem do tych dań były sosy jogurtowe, czosnkowe, cytryna, pikle i manakish z za’atarem (arabski placek z mieszanką przypraw).
Warto dodać, że zamówiliśmy te wszystkie dania tylko dla naszej dwójki. Stół był cały zastawiony, jedzenia było mnóstwo i wszystko naprawdę pyszne. Wbrew temu co możecie sobie pomyśleć, było również lekkie i zdrowe.
Kultura jedzenia, spędzania wspólnie czasu i dzielenia się posiłkiem jest dla Libańczyków bardzo ważna, są gościnni i bardzo otwarci. Siedzieliśmy z Samerem przez kilka godzin, co chwile podjadając, rozmawiając i próbując – w moim przypadku nowych smaków. Największym zaskoczeniem była dla mnie sałatka z pietruszki. Początkowo nawet nie miałam ochoty jej spróbować, z dzieciństwa bardzo źle wspominam ten smak ale z drugiej strony nie chciałam sprawiać przykrości Samerowi i jednocześnie byłam ciekawa smaku sałatki, którą tak bardzo zachwalał. W głowie myślałam ,,to niemożliwe, żeby zrobić coś dobrego z pietruszki”.
Ostatecznie Tabbouleh zjadłam chyba najwięcej, była orzeźwiająca, lekka, kwaśno-słona. Cudowanie komponowała się z grillowanym mięsem i humusem. Była tak soczysta, że chyba bardziej niż głód gasiła pragnienie, idealna na tamte upalne dni.
Później wielokrotnie zamawiałam ją w restauracjach ale niestety nie zawsze trafiałam na tak dobrą jak za pierwszym razem. Od tamtego czasu bardzo często robię ją w domu i przypominam sobie ten jeden z pierwszych wieczorów w Dubaju, gdzie odkryłam, aż tyle nowych smaków i połączeń.
Co prawda w oryginalnym przepisie powinno się użyć kaszę bulgur, natomiast ja zastąpiłam ją komosą ryżową. Ciekawym urozmaiceniem jest również dodanie sera feta, który fajnie podbija smak sałatki.
Ciekawostka: Czy wiecie, że pietruszka zawiera 3,5 razy więcej witaminy C niż sama cytryna?
Składniki na sałatkę Tabbouleh:
- 5-6 Małych Pęczków Zielonej Pietruszki
- 2 Duże Pomidory
- 1 Duży Ogórek
- 100g Komosy Ryżowej (Quinoa) możemy również użyć kaszy Bulgur jak w oryginalnym przepisie
- 1 Cytryna
- 1 Mała Czerwona Cebula
- Oliwa z Oliwek
- Sól oraz Pieprz
- Opcjonalnie* Garść Świeżej Mięty
- Opcjonalnie* 100g sera feta
Przygotowanie Libańskiej sałatki Tabbouleh z pietruszką i komosą ryżową:
Krok 1
Przygotowanie warzyw na sałatkę Tabbouleh
Bardzo drobno posiekaj pietruszkę oraz świeżą miętę (jeśli jej używasz). Następnie przekrój ogórka na pół i łyżka wydrąż wzdłuż pestki. W innym wypadku sałatka puści dużo soków i będzie wodnista. To samo zrób z pomidorami. Pokrój je w grubsze plastry, wyjmij pestki ze środka pozostawiając sam miąższ. Bardzo drobno pokrój również czerwoną cebulę.
Krok 2
Przygotowanie komosy ryżowej
W międzyczasie ugotuj komosę ryżową w osolonej wodzie.
Krok 3
Przygotowanie sałatki Tabbouleh i serwowanie
Wymieszaj wszystkie pokrojone składniki wraz z ostudzoną komosą ryżową. Obficie polej wszystko oliwą z oliwek (około 6 łyżek lub więcej) i wciśnij sok z jednej cytryny. Sałatka powinna być bardzo wilgotna i soczysta. Dopraw do smaku sporą ilością soli oraz grubo mielonym pieprzem. Możesz ewentualnie dodać szczyptę czosnku granulowanego i posypać sałatkę pokruszonym serem feta.
Sałatkę najlepiej jest odstawić do lodówki na minimum godzinę, aby wszystkie smaki się przegryzły.
Podawaj ją z chlebkiem pita, humusem i grillowanym mięsem bądź rybą.
Koniecznie jedz rękami, łapiąc sałatkę chrupiącą pitą. Największa w tym frajda!
Smacznego!
Polecane produkty
1 reply on “Tabbouleh czyli Libańska Sałatka z Pietruszką i Komosą Ryżową”