Mare e Motni to mała i niepozorna restauracja w centrum Łodzi w której to celebrowanie dobrego jedzenia jest najważniejsze. Piękno tkwi w prostocie i właśnie taka jest prawdziwa kuchnia włoska-prosta i smaczna, oparta na doskonałej jakości włoskich produktach, ręcznie wyrabianych makaronach, aromatycznych ziołach, kremowych serach, świeżych owocach morza, doskonałej oliwie z oliwek oraz domowym winie. Wierzcie bądź nie ale odrobinę tej prawdziwej, słonecznej Italli udało się przenieść właścicielowi Mare e Monti do Polski. I nie mówię tutaj tylko o kuchni, przepisach i przepysznym jedzeniu ale również o atmosferze, dzięki której naprawdę czujemy się jak byśmy byli w prawdziwej włoskiej knajpeczce, prowadzonej z pokolenia na pokolenie.
Mare e Monti jest zdecydowanie jedną z moich ulubionych restauracji w Łodzi. O tym dlaczego tak jest, dowiecie się w późniejszej części wpisu. Od razu mówię, nie jest to miejsce na szybki obiad, który zjecie w międzyczasie spoglądając na telefon. Jeżeli planujecie wizytę w tej restauracji warto jest zarezerwować sobie trochę więcej czasu, zamówić kilka potraw, którymi polecam się podzielić, aby móc spróbować jak najwięcej. Możliwe, że podczas Waszego posiłku będziecie miło zagadywani przez kelnerów i ale również samego szefa kuchni, którzy z wielką pasją opowiedzą Wam to i owo o kuchni Włoskiej i nie tylko.
Kilka Słów o Restauracji :
Restauracja Mare e Monti zrodziła się z pasji, tradycji i włoskich korzeni. Została założona prawie pięć lat temu przez rodowitego włocha. Z początku była miejscem spotkań dla przyjaciół jednak cieszyła się tak wielkim powodzeniem, że stery postanowił przejąć syn, który z dużym zapałem, miłością do słonecznej Italii oraz polskimi korzeniami, bezapelacyjnie stworzył prawdziwą, włoską knajpę w centrum Łodzi.
Enrico Monti jest nie tylko właścicielem ale również szefem kuchni restauracji Mare e Monti. Jego mama jest Polką, tata zaś Włochem, zapytany o to z jakim krajem się bardziej utożsamia nie umiał jednoznacznie odpowiedzieć i tutaj cytuję: ,,Temperament poniekąd włoski, chociaż nie jestem tak porywczy jak Włosi, wódkę jednak pije jak Polak”.
Mare e Monti jest restauracją, która bazuje na najlepszej jakości włoskich produktach. Nie znajdziemy tutaj burraty z Makro czy taniej oliwy z oliwek. Owoce morza są kilka razy w tygodniu dostarczane do restauracji, prosto z najlepszych hodowli na świecie. Doskonałość oraz świeżość produktu jest tutaj kluczem do sukcesu. Doceniają to nie tylko rodowici Włosi, którzy regularnie odwiedzają Montiego ale również, dobrze wszystkim znana Magda Gessler. Restauracja pojawiła się dwukrotnie w Kuchennych Rewolucjach jako ekspert kuchni włoskiej, znajduje się ona również na liście najbardziej polecanych przez Magdę restauracji w Polsce.
Poza doskonałym jedzeniem w Mare e Monti panuje iście Włoska atmosfera. Już u progu drzwi czujemy się jakbyśmy byli w domu. Kelnerzy z wielkim zaangażowaniem nie tylko nas obsługują ale również opowiadają nam ciekawostki kuchni Włoskiej.
Warto też nadmienić, że wszystkie makarony oraz pieczywo są wyrabiane na miejscu. W karcie znajdziemy także prawdziwe Włoskie wino prosto z domowych winiarni. Na specjalne zamówienie możemy również zapisać się na menu degustacyjną lub przepysznego homara, który zostanie specjalnie dla nas złowiony przez lokalnego rybaka i dostarczony w ciągu 12 godzin do restauracji.
Od razu uprzedzam: Po przeczytaniu moich osobistych komenatrzy pod daniami, możecie sobie pomyśleć, że post jest sponsorowany, że może nie jestem obiektywa i że za bardzo idealizuje. Bo przecież jak to możliwe, że wszystko jest przepyszne?! Nic bardziej mylnego! Degustacje przeprowadzałam wraz ze swoim chłopakiem, który często towarzyszy i pomaga mi w przeprowadzaniu recenzji restauracji bądź innych wydarzeń kulinarych i oboje, prawie jednoznacznie zgadzaliśmy się co do opini na temat degustowanych potraw. Ręcze, że jeżeli wybierzecie się do Restauracji Mare e Monti nie będziecie żałować!
Kremowy ser Stracciatella na domowym pesto bazyliowym z orzeszkami pini, serem grana padano oraz pecorino romano, wraz z dżem z pomidorków cherry, długo dojrzewającą szynką prosciutto di parma oraz świeżo wypiekanym chlebem.
Pewnie wielu z was zastanawia się czym jest ser stracciatella? Kojarzycie ten rozpływający się, najcenniejszy środek burraty? Ten delikatny, śmietankowy ser, który wypływa po przekrojeniu? To właśnie jest stracciatella. Jest to swego rodzaju poszarpana mozzarella wraz z kremową śmietanką. Najlepsze z najlepszych- to właśnie serwuje nam Monti. Aksamit ułożony na bazyliowym pesto wraz z idealnie cieńko pokrojoną, lekko słoną szynką parmeńską, słodko-kwaśnym dżemem z pomidorków cherry i ciepłym, chrupiącym chlebem.
Całość doskonała! Jedna z najlepszych pozycji w kracie, jeśli nie najlepsza. Spokojnie wystarczy na przystawkę dla dwóch osób. Co tu dużo mówić… danie, które trzeba spróbować!
Cena: 29zł
Kalmary i Krewetki w chrupiącej panierce na sałatce z kopru włoskiego z sezonowymi owocami i oliwą pomarańczową.
Od razu powiem, że totalnie nie były to moje smaki ale jak wiecie jest to kwestia bardzo indywidualna. Ku mojemu zdziwieniu sałatka z kopru włoskiego była naprawdę dobra i nie miała tego specyficznego, lekko anyżowego posmaku. Do tego stopnia mi smakowała, że z pewnościa podejmę próbę zrobienia jej w domu. Krewetki i kalmary były chrupiące, delikatne i rozpływały się w ustach. Tylko te owoce średnio mi pasowały. Niemniej jednak wiem i jestem pewna, że znajdzie ona wielu zwolenników.
Cena: 39zł
Domowy makaron linguine barwiony sepią, podany z krewetkami argentyńskimi, sosem na bazie skorupiaków i białego wina, pomidorkami konfitowanymi i fasolką szparagową.
No i tutaj mamy petardę! Ten sos! Ten sos na bazie skorupiaków z dodatkiem białego wina, czosnku i zioł, pod wpływem redukcji nabrał tej idealnej kosystencji, która doskonale oblepiła makaron z każdej strony. Był wyrazisty i aromatyczny. W połączeniu z delikatnymi krewetkami argentyńskimi i chrupiącą fasolką było to naprawdę mistrzosto świata. Można by pomyśleć, że to nic odkrywczego i w sumie racja. Makaron z owocami morza z sosem na bazie wina jest daniem dość popularnym ale tutaj mamy doczynienia z perfekcją! Słodko-kwaśny pomidor konfitowany, delikatna i maślana krewetka, aromatyczny sos, doskonały makaron i chrupiąca pod zębami fasolka szparagowa! WOW!
Cena: 38zł
Cielęcina w szynce parmeńskiej przygotowana metodą sous-vide ułożona na pure z topinaburu wraz z sezonowymi warzywami i sosem na bazie białego wina i moreli.
Ciekawe i przyjemne danie. Cielęcina była delikatna i krucha, a połączenie jej z szynką parmeńską nadawało fajnej słoności i wyrazistości. Najbardziej zaskakujący był słodko-kwaśny sos morelowy, który doskonale pasował do reszty. Zabawa teksturami od chrupiącej po kremową urozmaicała całość i sprawiała, że przyjemnie się to jadło.
Mimo, że preferuję ryby i owoce morza, z przyjemnością zamówiłabym to danie ponownie.
Cena: 49zł
Kremowy ser Stracciatella z sezonowymi owocami i włoskim, kawowym zabajone.
Deser zdecydowanie niestandardowy. Mamy tutaj do czynienia z tym samym serem straciatella, który serwowany jest na przystawkę. Szef kuchni pokazuje nam jak połączenie tak różnych smaków może wpłynąć na efekt końcowy. Jak dla mnie rewelacja! Deser jest lekki, słono-słodki i myślę, że zadowoli nawet tych, którzy za deserami nie przepadają.
Cena: 23zł
Polecane produkty