Czerwoną szakszukę chyba każdy zna, a czy znacie jej drugą, zieloną wersję? Jest ona zupełnym przeciwieństwem bliskowschodniego klasyka. Przede wszystkim mimo sporej ilości przypraw, czosnku i cebuli jest niezwyle delikatna, wręcz lekko słodka. Gęsty, delikatnie zmiksowany sos cudownie łączy się z chrupiącym pieczywem. Jest swego dordzaju dipem, dlatego zielona szakszuka jest fajnym pomysłem na weekendowe śniadanie czy późny lunch ze znajomymi. Bez wątpienia najlepiej smakuje prosto z patelni. Sztućce są wręcz zbędne.
Oczywiście miskowanie sosu nie jest koneiczne i możemy wszystkie warzywa pokorić w bardzo drobną kosteczkę, ale moim zdaniem w miarę jednolity sos jest najsmaczniejszy. Wszystkie smaki cudownie się przenikają, a lekko rozpuszczona, słona feta na górze szakszuki podkręca jej smak.
Składniki na szakszukę zieloną:
- 1 cukinia
- 250g świeżego szpinaku
- 1 zielona papryka
- 1 duży por
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 4 jajka
- ser feta do posypania
- 1 łyżka masła
- oliwa
- Przyprawy: kmin rzymski, nasiona kolendry, chilli, sól oraz pieprz
Sposób przygotowania szakszuki zielonej ze szpinakiem, porem, cukinią i papryką:
Krok 1
Smażenie warzyw
- Na patelni rozgrzewamy oliwę wraz z łyżką masła.
- Następnie dodajemy pokrojoną w kostkę cebulę, zieloną paprykę i pora w talarkach.
- Kolendrę, kmin rzymski oraz chilli ucieramy w moździerzu, a następnie dodajemy do warzyw.
- Smażymy wszystko przez około 10 minut, a następnie dodajemy cukinię pokrojoną w kostkę i doprawiamy wszystko solą oraz pieprzem.
- Smażymy przez kolejne 5-10 minut, aż warzywa będą miękkie. W międzyczasie możemy podlać je odrobiną wody.
- Na koniec dodajemy szpinak oraz 2-3 ząbki czosnku pokrojone w plasterki i smażymy, przez około minutę, aż szpinak zmięknie i zmniejszy swoją objętość.
- Usmażona warzywa lekko miksujemy przy pomocy robota ręcznego, aby uzyskać sos, w którym będzie można maczać chrupiące pieczywo. Jeśli sos jest zbyt gęsty możemy dodać odrobinę wody.
Krok 2
Duszenie jajek
- Sos ponownie podgrzewamy, następnie przy pomocy łyżki stwarzamy małe dziurki w które wygodnie będzie wbić jajka.
- Następnie posypujemy wszystko pokruszoną fetą, doprawiamy solą i pieprzem.
- Szakszukę przykrywamy pokrywką i dusimy jajka przez około 4 minuty, w zależności od tego jak lubimy, aby były ścięte.
- Ja preferuję, gdy żótka są jeszcze płynne.
Szakszukę serwujemy z chrupiącą bagietka, możemy ją podpiec na oliwie. Jemy prosto z patelni.
Smacznego,
Wasza Marcysia!
Polecane produkty